Biegam po górach w Łodzi – 03.06.2012

Biegam po górach – tak powinna nazywać się seria biegów organizowanych przez Bartka Sobeckiego i biegampolodzi.pl.

Ale po kolei – rano jakoś ciężko było mi się zwlec z łóżka. Łeb pęka, w gardle sucho jakoś tak, słońce niby za chmurami, ale i tak zdecydowanie zbyt jasno… Zapewne w jakimiś stopniu wpływ na ten stan miało wesele, z którego wróciłem zaledwie 5 godzin wcześniej. Być może. W każdym bądź razie autem na zawody pojechać nie mogłem, zepsuty byłem. Postawiłem na inny, niezawodny  środek lokomocji – nogi. Trasa do Lasu Łagiewnickiego znana na pamięć, można biec na autopilocie. Gdy po 7 km pojawiłem się na miejscu startu było już zdecydowanie lepiej :). Krótkie formalności w biurze zawodów, gadka szmatka z licznymi jak zwykle znajomymi i – start !

biegampolodzi.plDSC00304_0Miałem biec umiarkowanie, nie forsować się, ale na początku było z górki, i to tak bardzo przyjemnie, szybko, samo się biegło. Nie dało się biec wolno, a potem na płaskim głupio było zwalniać. Aż nastąpił 3-ci kilometr… Na szczęście przestudiowałem wcześniej mapkę i spodziewałem się tego, bo inaczej bym się załamał chyba. Górka nie należała do przeciętnych, ale jakoś dziwnie łatwo mi uległa… Po 4-tym kilometrze powtórka, chyba jeszcze bardziej stroma. A na samym szczycie złośliwie ustawiła się Ineska z RunningSucks i zdjęcia cykała… Bez komentarza 😉 Drugie okrążenie – nie wiem, czy jeszcze pod wpływem, czy już właśnie nie, ale biegłem z uśmiechem na gębie. Bo takie trasy to jest to, co Szakale lubią najbardziej, a przynajmniej Szakal Tomek lubi :).

Szkoda tylko, że było nas Szakali tam tak mało… Na następnym biegu w Łagiewnikach (16 września) musi być więcej !!!

W Y N I K I   S Z A K A L I
39 Michał Wojewoda 0:45:05
68 Tomasz Bedyk 0:48:46
112 Michalina Marchewka 0:56:55
114 Dariusz Marchewka 0:57:02

Tomasz Bedyk