Rywalizacja GP Łodzi w biegach przełajowych osiągnęła półmetek. W minioną niedzielę 27.01.2013 roku rozegrano już trzeci wyścig tej edycji. Warto w tym miejscu przedstawić podsumowanie dotychczasowych zmagań oraz prognozy co do końcowych wyników Szakali. Najlepiej z nich spisuje się Monika Kaczmarek. W ostatnim wyścigu wygrała rywalizację kobiet, utrzymując w niej pozycję liderki. Po trzech biegach, Monika ma już na swoim koncie ogólnych wynik 0:59:21 i pewnie zmierza do najwyższego miejsca podium.
Mocnym punktem „Pomarańczowych” w tegorocznym Grand Prix okazała się również Malwina Kaniewska, która wzięła udział we wszystkich dotychczasowych startach, a uzyskana przez nią suma czasów 1:12:26 – dobrze rokuje dalszej walce o podium w żeńskiej klasyfikacji studentów.
Ciekawie zapowiada się rywalizacja trzydziestolatków. Tu bardzo dobrze spisuje się Andrzej Pietrzak. W trzech udanych występach osiągnął łączny czas 0:57:31 i zgodnie z regulaminem, zajmuje pierwsze miejsce w grupie M 30. Nie będzie mu jednak łatwo obronić tej pozycji. Wysoką klasę prezentuje bowiem Maurycy Oleksiewicz. Jest on wprawdzie niżej sklasyfikowany od Andrzej, wynika to jednak z faktu, że uczestniczył dopiero w dwóch wyścigach. Po dwóch następnych sytuacja może się zmienić. Za Maurycym przemawiają profesjonalizm i doskonałe wytrenowanie. Serce i wola walki to jednak mocne strony Andrzeja, który ostatnio pilnie trenuje i stwierdził, że na wiosnę będzie ścigał się również z szybszym obecnie konkurentem. Jak zakończy się ta rywalizacja? Bukmacherzy wskazują raczej na zwycięstwo aktualnego Króla Szakali Maurycego 😉 Ten, w dotychczasowych konfrontacjach, wydawał się być niedościgniony. Z werdyktem zaczekajmy jednak do końca zmagań.
W ostatniej kolejce udany występ zaliczył również Piotr Szczepaniak, który po wygranej walce z kontuzją wrócił do biegania. Mamy nadzieję, że w tym sezonie będziemy świadkami powrotu dawnej, świetniej formy tego zawodnika.Cenne punkty w tegorocznej edycji GP zdobyli również Tomasz Bedyk (dwa starty), Joanna Banasiak (jeden start) oraz Kamil Ozga (jedne start).
Przypomnijmy, że warunkiem ujęcia w końcowej klasyfikacji jest zaliczenie co najmniej czterech z zaplanowanych sześciu wyścigów. Ci, którzy dotychczas nie byli na żadnym z nich, zaprzepaścili na to szanse. Nie stracili jednak możliwości udziału w dalszej części. Nadal mogą zgłosić się do pozostałych trzech biegów i uczestniczyć w tej wspaniałej imprezie. Gorąco polecamy !!! Wszystkim zawodnikom oraz kibicom życzymy dobrej zabawy. Do zobaczenia na starcie