PODRÓŻE
MIUT na serce, a schody do piekła wiodą do góry – Madera Island Ultra Trail 85 km [RELACJA]
Mawia się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, tak i ja, biegowy podróżnik miałem nie wracać dwa razy w to samo miejsce na bieg. Jednak kiedy po styczniowym asfaltowym maratonie w Funchal w 2022 r. >>relacja tutaj<< ktoś rzucił hasłem... read moreTam, gdzie Kanarki ćwierkają, że lubią ultra – TransGranCanaria 84 km – relacja Szymona
Są tacy, którzy nadal biegają, gdy ich nogi drżą ci, którzy nadaj łapią oddech, gdy powietrze się kończy ci, którzy nadal walczą, gdy wszystko wydaje się zgubione… Ponieważ wiedzą, że ból przechodzi pot wysycha i zmęczenie się kończy Ale jest coś, co nigdy nie zniknie... read more„Wieża krzywa bardziej niż ją malują i Keanu Reeves we Florencji” – relacja z Włoch cz. 3
Po spędzeniu 2 niezapomnianych dni w Cinque Terre, przyszedł czas aby – z żalem – ruszyć dalej. Niecałą godzinę pociągiem z La Spezii znajduje się Piza i choć poważnie zastanawialiśmy się czy nie odpuścić wizyty w tym mieście, ostatecznie ciekawość i chęć zobaczenia... read moreRelacja z Pięcioziemia czyli Cinque Terre okiem Marty i Szymona
Po dojechaniu do La Spezii i zostawieniu bagaży, wyruszyliśmy odkrywać miasto. W czasie niespiesznego spaceru po nadbrzeżnej promenadzie i głównej ulicy miasta, dopadł nas mały głód. Jako że było około 17, uznaliśmy że to już odpowiednia pora na obiad. Ale niestety... read more„Pod słońcem Lacjum” – czyli włoskie biegowe wakacje cz.1
W środowe popołudnie 15 września pogoda w Łodzi dopisywała, jednak my byliśmy uradowani nie tylko z tego powodu, ale przede wszystkim dlatego, że nadszedł wreszcie dzień rozpoczęcia naszego dłuższego tegorocznego urlopu, będącego zarazem pierwszym zagranicznym... read moreVeni, Ran, Vici – Simeone „Gladiatus” Drabeone na podbój Rzymu [19.09.2021]
Jak zwykle wyszliśmy za późno – oczywiście to ja się gramoliłem. 30 minut do startu, metro jakieś 200 m od naszego hotelu i ledwie dwa przystanki, które dzieliły nas od centrum wydarzenia – wszystko to uspokajało więc moją głowę. Idziemy na dworzec. Szukamy... read moreListy z podróży na Kubę – XXXIII Marabana – Maraton na Kubie – marzenia, które mogły się nie spełnić
W nocy nie spałem dobrze, budząc się kilkukrotnie słyszałem jak nieprzerwany strumień deszczu uderzał o parapet okna i warkoczący klimatyzator…
read moreListy z podróży na Kubę – czasem słońce, czasem deszcz
Po obfitującym w atrakcje pobycie w Vinales, nadszedł czas aby udać się wreszcie do miejsca, w którym większość osób rozpoczyna swoją przygodę na Kubie (ale nie my) – czyli do stolicy…
read moreListy z podróży na Kubę – kowboje na plantacji tytoniu, rumu i kawy
Cienfuegos i Vinales, nasz kolejny przystanek, dzieli blisko 420 km. Znanym nam już Viazulem to ok. 8 godzin jazdy. Problem jednak w tym, że brak jest bezpośredniego połączenia pomiędzy tymi miastami. Stacja przesiadkowa jest w Havanie (5h jazdy z Cienfuegos)…
read moreListy z podróży na Kubę – Cienfuegos z polskim akcentem
Do Cienfuegos dotarliśmy, tanim i sprawdzonym już sposobem tj. Viazulem. Na dworcu oczekiwał na nas mąż właścicielki zarezerwowanej już „casy”. Nie przyszło nam spędzić tam jednak nocy, ponieważ bardzo obrazowo zademonstrowała nam z jakimi problemami żołądkowymi walczą wcześniejsi lokatorzy, co siłą rzeczy wymusiło wydłużenie ich pobytu. Zostaliśmy więc przerzuceni do sąsiedniego „casa particulares”…
read more